sobota, 29 lutego 2020

„Cały czas inspiruję się opowieściami poznańskich policjantów” - Wywiad z Michałem Larkiem!


Gdy miałem jakieś dziesięć lat, zacząłem pisać różne opowiastki i wydałem je własnym sumptem [śmiech] – opowiada Michał Larek o swoich początkach pisarstwa w najnowszym wywiadzie z okazji premiery nowej powieści autora pt.: „Chirurg”.


Karol Małolepszy
fot. Karol Małolepszy

Adam Widerski: 

Kiedy odkrył Pan zafascynowanie kryminałami?


 

Michał Larek: 
Zafascynowanie czyje? Swoje? Czy innych? Gdy zacząłem wydawać książki kryminalne odkryłem – ku swojemu zdziwieniu i chyba też wydawnictwa – że wielkimi miłośniczkami tego typu opowieści są kobiety. To był niezły twist, ponieważ do tej pory myślałem, że odbiorcami kryminałów są faceci. A jeśli chodzi o moje zafascynowanie – Można tutaj mówić o dwóch momentach. Po pierwsze, dzieciństwo, kiedy zacząłem czytać książki Conan Doyle’a, Christie, Chandlera, Alexa itd. I rok 2011, kiedy poznałem Jerzego Jakubowskiego, poznańskiego „szkieła”, która sprawił, że zacząłem się fascynować truecrime.

piątek, 21 lutego 2020

Zbrodnia z rodzinną tajemnicą w tle – Kinga Wójcik „Poryw” [Recenzja]


Bardzo ciekawy debiut literacki autorstwa Kingi Wójcik, pochodzącej z województwa łódzkiego. Autorka pokazała, że zna dobrze Łódź, w której osadziła swój „Poryw”. Co można w skrócie napisać o książce? Kryminalna uczta z charyzmatycznymi bohaterami, niezłą zagadką oraz dawkowanym tempem akcji.

Kinga Wójcik

Tytuł:

Poryw

Autor:

Kinga Wójcik

Ocena:

7/10

Książkę kupisz w: Sklep


Kinga Wójcik stworzyła intrygę opartą na tajemnicy rodzinnej i prawdziwym obliczu  spokojnego na pozór księgowego Klemensa Chmielnego. Bardzo szybko okazało się, że zamordowany księgowy nie był krystaliczną postacią. Mimo wykreowania takiego obrazu przez jego rodziców. Małżeństwo Klemensa stanowiło fikcję, gdzie kolejne zdrady były tylko kwestią czasu, a poszczególne osoby wiązała sieć wzajemnych zależności, które doprowadzili do nie jednej tragedii.

czwartek, 13 lutego 2020

Świadectwo osoby gnębionej przez stalkera – Jolanta Bartoś „Stalker” [Patronat medialny]


Szok, niedowierzanie, wielkie emocje podczas czytania i przeżywanie tego, przez co musiała przejść główna bohaterka, a jednocześnie autorka powieści Jolanta Bartoś. Takie słowa przychodzą mi na myśl po przeczytaniu nowej powieści pt.: „Stalker”. Powieść pokaże każdemu czytelnikowi, jak jeden człowiek może stopniowo, lecz drastycznie życie zniszczyć swojej ofiary. A konfrontacja z nim przybiera formę mitycznej „walki z wiatrakami”.


Jolanta Bartoś

Tytuł:

Stalker

Autor:

Jolanta Bartoś

Ocena:

8/10

Książkę kupisz w: Księgarnia



Ponownie mam przyjemność objąć patronatem medialnym powieść Jolanty Bartoś. Do końca nie wiedziałem o jej fabule oraz formie, w jakiej została napisana. Jednak pierwsze strony przyniosły wielkie zaskoczenie odwagą autorki w uchyleniu traumatycznych przeżyć ze swojego życia.

niedziela, 9 lutego 2020

Czy super moce mogą przynieść nieszczęście? – Artur Chojnacki „Błysk” [Recenzja]


Kto lubi Archiwum X, Stranger Things czy produkcje i twórczość Marvela? Jeśli tak, to zajrzyjcie do debiutu literackiego Artura Chojnackiego pt. „Błysk”. Powieść wydane nakładem prężnie działającego wydawnictwa Skarpy Warszawskiej. Będzie o niej głośno, choć autor nie ustrzegł się minusów.


Artur Chojnacki

Tytuł:

„Błysk”

Autor:

Artur Chojnacki

Ocena:

7/10

Książkę kupisz w: Sklep



„Błysk” opowiada o historii dwóch nieznanych bohaterów. Jerzego Millera – policjanta obdarzonego bardzo dobrym zmysłem śledczym. Nie docenianym przez kolegów i szefową. Wykazuje się również pewną życiową nieporadnością. Najpierw przegrywa ustawiony zakład, potem śledztwo w sprawie włamania do sklepu, podczas którego jedyną szkodą były… poprzestawiane gry komputerowe.

niedziela, 2 lutego 2020

Do czego mogą doprowadzić wydarzenia z przeszłości? – Grzegorz Gołębiowski „Dług krwi” [Recenzja]


„Dług krwi” Grzegorza Gołębiowskiego zaciekawił mnie swoim opisem. Śmierć syna lokalnego biznesmena, tajemniczy morderca, nieporadność policjantów, prawdopodobne porachunki mafijne, a wszystko z genealogią w tle. Brzmi extra, a jak było naprawdę?



Tytuł:


„Dług krwi”


Autor:


Grzegorz Gołębiowski


Ocena:


6/10


Książkę kupisz w: Sklep



 Już na pierwszych stronach powieści spotykamy się ze zbrodnią. W pobliskim stawie odnaleziono zwłoki młodego mężczyzny. Do sprawy skierowano starszego aspiranta Jakuba Luta oraz aspiranta Daniela Borowczaka. Para o całkowicie skrajnych charakterach, dzięki czemu uzupełniają się doskonale na polu zawodowym.

Jednak problemy pojawiają się od samego początku. Pomimo że tożsamość mordercy udaje się bardzo szybko ustalić, śledztwo nie rusza do przodu ani na milimetr. Ofiara to Karol Podgórski, syn ożarowskiego przedsiębiorcy budowlanego. Przesłuchania najbliższych nie wnoszą niczego nowego, brak jakichkolwiek punktów zaczepienia. Ponadto, w prasie publikowane są artykuły sugerujące porachunki mafijne.

Zanim Lut i Borowczak wyeliminują założone hipotezy śledcze, dochodzi do kolejnego zabójstwa. Wstrząsa ono Ożarowem. Tym razem Jan Podgórski zostaje pozbawiony życiu we własnym domu.

W „Długu krwi” występuje nie tylko atmosfera napięcia. Policjanci borykają się również z osobistymi problemami oraz chwilami uniesienia i nadziei na uporządkowanie życia prywatnego. Kryzys dalszej służby, zauroczenie i rozczarowanie dotyka niezwykle mocno jednego z bohaterów.

Na skutek splotu różnych wydarzeń do śledztwa wkraczają państwo Floriańscy. Anna -specjalista od cyberbezpieczeństwa oraz Adam – znany geolog. Mężczyzna zajmuje się badaniem historii ożarowskiego społeczeństwa, a także wpływu rodzinnych wydarzeń na przyszłość kolejnych pokoleń. Okazuje się, że nic nie dzieje się przypadkowo, a morderca może znajdować się tak blisko…

Fabuła autorstwa Grzegorza Gołębiowskiego jest ciekawa w swoich założeniach. Dla mnie zaszwankowało wykonanie. Począwszy od języka, który jest dość oporny z licznymi powtórzeniami (szczególnie na początku) i nie do końca chwytliwymi dialogami. Skończywszy na pobocznych wątkach niemających nic wspólnego ze śledztwem. Za mało akcji oraz powolne tempo. Zbyt duży nacisk położono na genealogię. Według mnie wyjaśnienia są za liczne i niezrozumiałe dla zwykłego laika (dobrze, że jestem historykiem). Widać, że Grzegorz Gołębiowski jest pasjonatem tej nauki.

Podsumowując, „Dług krwi” oceniam dość przeciętne. Aczkolwiek za pomysł na fabułę daje: 6/10

Dziękuje wydawnictwu Novae Res za egzemplarz i możliwość recenzji.