Louise Penny po raz kolejny zaskoczyła czytelników. Po owianym mrozem Three Pines („Zabójczy mróz” – recenzja TUTAJ), nastaje wiosna, a wraz z nią Wielkanoc, która przyniesie ze sobą tajemniczość, grozę, niewyjaśnione zjawiska oraz… morderstwo. A wszystko dzieje się w „Najokrutniejszym miesiącu”.
Autor:
Louise Penny
Ocena:
9/10
Louise Penny rozwija się wraz z każdą kolejną książką. „Najokrutniejszy miesiąc” jest najlepszą pozycją z serii o nadinspektorze Armandzie Gamache. Różni się w kilku kwestiach m.in. większej ilości wątków, które komponują się w całość w sposób bardzo logiczny, rozbudowanej fabule, nowych tajemnicach oraz klimatem podszytym strachem i grozą.
W trzecim tomie czytelnicy poznają nie
tylko sprawę zabójstwa rozłożoną na czynniki pierwszej przez analitycznego Armanda
Gamache, ale również rozwiązanie wątku sprawy Arnot, która pojawiła się w już w
pierwszym tomie. Ponadto, występują poboczne wątki obyczajowe, pozwalające
poczuć klimatu sielskiego miasteczka Three Pines.
Jednak sielskość upada, kiedy w okresie
Wielkanocy zostają urządzone dwa seanse spirytystyczne. O ile pierwszy nie udał
się, powodując więcej śmiechu niż grozy, o tyle kolejny doprowadził do
tajemniczej śmierci jednej z uczestniczek Madeleine. Diagnoza – umarła ze
strachu.
Czyżby seans rzeczywiście przywołał
duchy z zaświatów? Mieszkańcy uważają, że tak. Tym bardziej że miał on miejsce w „nawiedzonym” domu Hadleyów.
Kolejne wydarzenia i zjawiska to potwierdzają. Jak rolę odegrała w nim medium,
która przybyła do miasteczka w okresie świąt?
Sprawę ponownie stara się rozwikłać
nadinspektor Armand Gamache wraz ze swoim zespołem. Policjant będzie zmuszony
zmierzyć się nie tylko z mordercą, ale również z własnym strachem, lękami oraz
oszczerstwami rzucanymi na niego samego i jego rodzinę. Nastrój grozy i tajemniczości
jest obecny w prawie każdym wątku.
Kim jest morderca? Dlaczego to zrobił?
Czy można ufać bezgranicznie przyjaciołom? Na takie pytania nadinspektor
Gamache będzie starał się znaleźć odpowiedzi, które okażą się bardzo
zaskakujące. Wszystko zakończy się tam, gdzie się zaczęło!
„Najokrutniejszy miesiąc” łączy ze sobą
elementy kryminału, horroru, thriller oraz powieści obyczajowej. Polecam go
wszystkim!
Dziękuje Wydawnictwu Poradnia K za
egzemplarz i możliwość zrecenzowania!
Moje poprzednie posty:
Nie znam :) Na ten rok moja lista jest prawie pełna ale kto wie czy coś nie wpadnie między czasie :D
OdpowiedzUsuńBrzmi mega ciekawie! Uwielbiam kryminały, a jeszcze wątek wywoływania duchów - to musi być bardzo wciągająca książka!
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Książka jest wciągająca.
Usuńoj nie dla mnie-chodz dziwnie bo mnie zaciekawiła;)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie ale wiem, że dużo zmartwień kosztowałoby mnie jej czytanie :)
OdpowiedzUsuńSam tytuł mrozi krew w żyłach :)
OdpowiedzUsuńTytuł i okładka wprowadza wielką tajemniczość :-)
UsuńTo chyba właśnie urok takich książek. Nie może być przecież wszystko wiadomo :)
UsuńOtóż to :-)
UsuńOj, to jest coś stworzonego dla mnie!
OdpowiedzUsuńHorrorek hmmn sprawdze zw jakiś czas w osiedlowej bibliotece
OdpowiedzUsuńPowinien już być :-)
Usuńnie znam, ale wydjae się ,żę warto poznać
OdpowiedzUsuńNigdy o niej nie słyszałam :O
OdpowiedzUsuńto dla mnie nowe nazwisko... zacznę od pierwszej książki. lubię debiuty.
OdpowiedzUsuńLepiej zacząć od pierwszego tomu, bo niektóre wątki tam się zaczynają, a kończą w tym tomie
UsuńTo nie mój gatunek, niestety. Opis może i ciekawy, ale nie siegnę po tę książkę 😉
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie czytania i muszę przyznać, że jestem już na ten moment oczarowana klimatem tej książki :)
OdpowiedzUsuń