„Żaden pożar nie trwa wiecznie, ale każdy zostawia zgliszcza”. Po „Ekspozycji” (recenzja), „Przewieszeniu” (recenzja) „Trawersie” (recenzja) i „Deniwelacji” (recenzja) czas na finał cyklu Remigiusza Mroza czyli „Zerwa”. Podzielacie moją opinię? Zapraszam do dyskusji!
Tytuł:
„Zerwa”
Autor:
Remigiusz Mróz
Ocena:
9/10
Sięgając po „Zerwę” targały mną dwie
sprzeczności. Z jednej strony chciałem przeczytać książkę jednego dnia, aby
dowiedzieć się, co spotkało byłego komisarza Wiktora Forsta oraz jego zaginioną
ukochaną Olgę Szrebską. Jednak obawiałem się, czy Remigiusz Mróz nie popełnił
klasycznego błędu przy pisaniu ostatniej części z serii o Wiktorze Forscie –
ciągnięcia na siłę wydarzeń, braku logiki i finału, który będzie jednym wielkim
rozczarowaniem.