Martę Zaborowską odkryłem przez przypadek, przeglądając książki w mojej zasłużonej bibliotece. Opis zaintrygował mnie, więc postanowiłem dać szanse jej twórczości. Teraz żałuję…, że wcześniej nie zapoznałem się jej kryminałami!
Tytuł:
Uśpienie
Autor:
Marta Zaborowska
Ocena:
8/10
„Uśpienie” – widząc ilość stron, bałem
się, czy dotrwam do końca książki. Było zupełnie inaczej. Czytałem ją z ciągle
rosnącą ciekawością . Nie mogłem się od niej oderwać.
Szpital psychiatryczny, gdzie doktor
Maciejewski dwoi się, aby zapewnić dobre życie swoim podopiecznym. Ośrodek
wydaje się oazą spokoju dla ludzi cierpiących na psychiczne zaburzenia. Jednak
...
Okazuje się, że są to tylko pozory. Ucieka
pacjent który, trafił na obserwację. Jedynie doktor wie, że jest on groźnym
przestępcą skazanym za bezczeszczenie dziecięcych zwłok. W krótkim czasie ginie
w swoim gabinecie lekarka prowadząca pacjenta. Policja poszukuje go za wszelką
cenę. Ale bez rezultatu.
Do akcji zostaje przydzielona Julia
Krawiec, policjantka alkoholiczka samotnie wychowująca kilkuletnią córkę. Wraz
z wejściem policjantki na scenę dochodzi do zwrotu akcji. Pojawiają się kolejni
podejrzani, a tajemnice pracowników szpitala wychodzą na jaw. Sprawa jeszcze
bardziej się komplikuje.
Giną kolejne osoby, a innym grozi
niebezpieczeństwo... Julia wraz z doktorem Maciejewskim i miejscową policją
będzie musiała przeżyć próbę życia, o której nigdy nie myślała...
Moje pierwsze spotkanie z Martą Zaborowską
i na pewno nieostatnie!
Moje poprzednie posty:
Nie miałam okazji zapoznać się z twórczością tej autorki, ale chętnie się zapoznam :)
OdpowiedzUsuńPolecam :-)
UsuńTwoja ocena i recenzja zachęcił mnie do tej książki
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać tej autorki. Ale chętnie sięgnę po tą pozycję
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :-)
OdpowiedzUsuńMocna ocena, także pewnie warto przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńPrzyznam, że nie znam autorkib ale recenzja zachęca aby to zmienić.
OdpowiedzUsuńPanie Adamie, wstyd... jeśli mówi pan „żałuję”-mówiąc o sobie, to niech pan używa literki „ę” zamiast „e”. Tak samo w podziękowaniach na Facebooku. To nie przystoi na tak wybitnego pisarza. Serdecznie pozdrawiam wprost z Sulejowa.
OdpowiedzUsuń