poniedziałek, 23 marca 2020

Ból zawsze pochodzi od najbliższych - Małgorzata Brodzik „Walcząc z przeszłością” [Recenzja]

Małgorzata Brodzik, znana blogerka Mama na wysokich obrotach zadebiutowała w świecie literackim z wielkim przytupem. Jej „Walcząc z przeszłością” jest bombą emocjonalną, która wybucha wraz z każdą kolejną stroną. Czytelnik poniesie tak duże straty psychiczne, że rodzi się tylko jedno pytanie: kiedy kolejna część?


Walcząc z przeszłością

Tytuł:
Walcząc z przeszłością


Autor:
Małgorzata Brodzik


Ocena:
9/10


Książkę kupisz w: Sklep

 
„Walcząc z przeszłością” stanowi obowiązkową lekturę dla wszystkich czytelników, lubujących się w powieściach naładowanych wielkimi emocjami. Towarzyszą nam one od pierwszej strony i nie ustępują nawet na moment. Na przemian można płakać, śmiać się lub zżymać na postępowania poszczególnych bohaterów.

Małgorzata Brodzik przedstawiła losy nastoletniej dziewczynki o imieniu Emma. Jej życie inspirowane było prawdziwymi wydarzeniami, co jeszcze bardziej dodaje autentyczności oraz przeraża podczas czytania. Współczucie i rozpacz to za mało, aby wyrazić swoje odczucia.
Emma dorasta w patologicznej rodzinie, gdzie bieda stanowi najmniejszy problem. Najwięcej bólu uzyskuje od ojca. Nałogowego i agresywnego alkoholika, który potrafi tylko jedno. Znęcać się fizycznie i psychicznie. Poddani się tego zarówno dziewczynka, jak i jej mama.
Walcząc z przeszłością


O ile przy dziecku mężczyzna miał do pewnego czasu zahamowania, to wydarzenia dziejące się w sypialni rodziców bardzo często powodowały dłuższą niezdolność kobiety do wykonywania codziennych czynności.

Brak jedzenia, czystych ubrań, szykany od ojca i kolegów ze szkoły stanowiły chleb powszechny dla Emmy. Jednak najgorsze dopiero nastąpiło, gdy dziewczyna stanęła w obronie katowanej rodzicielki.
Jak nastolatka sobie z tym poradzi? Kim są ludzie, którzy opiekują się nią w szpitalu? Dlaczego matce grozi więzienie? Natomiast zakończenie….. Gosia dlaczego???

„Walcząc z przeszłością” jest świetną lekturą, która może podbić rynek wydawniczy. Odjąłem jeden punkt za małe przewiny charakterystyczne dla debiutantów. Nieco za długie dialogi i niektóre nieprawdopodobne zachowania nastolatki. Aczkolwiek jestem pod wrażeniem treści!!!

Moje poprzednie posty to:

5 komentarzy:

  1. Tego typu książki są bardzo trudne, często wiele dni zostają mi w pamięci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo zgadzam się z tym, że najbardziej ranią najbliżsi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam o takiej książce, trudne tematy zostawię sobie na jesień, teraz wolę czytać lekkie, końcówka ciąży i sytuacja ogólna wystarczająco dają w kość ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojoj, to wygląda na naprawdę trudną książkę do przeczytania. Nie wiem, czy sama bym się za nią zabrała... Ale brawa dla autorki za to, że się zabrała jako debiutantka za tak trudny temat i mu podołała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj nie, to zupełnie nie są moje czytelnicze klimaty.

    OdpowiedzUsuń