Wszystko, co znamy z książek Adriana Bednarka, spotykamy również w najnowszym jego dziele pt. „Inspiracja”. Autor poczynił starania, abyśmy przeczytali nie tylko opisy mrożące krew w żyłach, ale również przeżyli całkiem zgrabną analizę postępowania mordercy, ofiary i świadka.
Tytuł:
Inspiracja
Autor:
Adrian Bednarek
Ocena:
7/10
Książkę kupisz w: Sklep
„Inspiracja” potrafi zaskoczyć. Już na
początku spotykamy się z brutalnym morderstwem i pogrzebem nastoletniej
dziewczyny. Akcja nie jest pisana z perspektywy policji i toczącego się
śledztwa. Widzimy ją oczami Oskara, który z premedytacją poszedł na ostatnie
pożegnanie ofiary. Nie dlatego, że ją znał. Oskar szuka inspiracji do napisania
kolejnego kryminalnego opowiadania.
Ktoś pomyśli, że to dziwne? Może i tak.
Jednak pisanie jest formą terapii po tragicznych wydarzeniach sprzed lat.
Właśnie na cmentarzu poznaje Luizę, która zawładnie jego myślami przez kolejne
tygodnie i miesiące. Ich znajomość, a następnie związek rozwinie się bardzo
szybko w cieniu kolejnych ofiar „Łowcy nimfetek”. Aż do pewnego wydarzenia.
Czyżby ojciec Luizy był zamieszany w morderstwa?
Chłopaka postanawia zbadać sprawę w
tajemnicy przed dziewczyną. Z każdym kolejnym tygodniem nabiera coraz
poważniejszych podejrzeń. Ich finał będzie dla niego szokiem, odbijającym się
na jego związku. Jak wybrnąć z sytuacji, gdzie można stracić wszystko?
Podjęta przez niego decyzja przyniesie
skutki, jakich nikt się nie spodziewał. Ponadto, czy Oskar rzeczywiście
dogłębnie zbada sprawę?
Adrian Bednarek w sporej części
przedstawił dylematy i przygotowania chłopaka do rozwiązania śledztwa.
Wydłużyło to znacznie powieść i ciut znużyło. Brakowało zaskoczenia, co
zrekompensował nam zakończeniem. Za niego serdecznie dziękuję autorowi
Dziękuję wydawnictwu
Novae Res za egzemplarz i możliwość recenzji.
Moje poprzednie posty to:
W kilku momentach zdarzyło mi się zakląć pod nosem, gdy Oskar lekkomyślnie podejmował ryzyko zamiast od razu zawiadomić odpowiednie służby. Z drugiej jednak strony to niedojrzały 20- kilkulatek, więc to zrozumiałe, że reaguje impulsywnie. Tak czy inaczej powieść wzbudza emocje i prowokuje dyskusję, a to dwa główne składniki w przepisie na bestseller.
OdpowiedzUsuń