poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Samobójstwo nastolatki w relacji live… - Kinga Wójcik „Spektakl” [Recenzja]

Łódzki klimat policyjnej pracy w majestacie nietypowych samobójstw nastolatek. W roli głównej charyzmatyczna i niekonwencjonalna komisarz Lena Rudnicka oraz nieopierzony aspirant Wolski, który trafiają w sam środek zręcznie przygotowanej intrygi. Jednym słowem prawdziwy „Spektakl” w reżyserii Kingi Wójcik.

Spektaktl
 Tytuł:

„Spektakl”

Autor:

Kinga Wójcik

Ocena:

8/10

Książkę kupisz w: Sklep (Bardzo duża promocja!)

Samobójstwo nastolatki transmitowane przez najbardziej popularny portal społecznościowy. Szok i niedowierzanie, a jednak! Problem następuje później, gdy rodzice dziewczyny wracają zrozpaczeni do domu. Brak ciała i wysprzątane mieszkanie zaskakuje nie tylko ich, ale  również łódzkie organy ścigania. Co tak naprawdę stało się w domu Diany Pulido?

Tajemnicę próbuje odkryć komisarz Lena Rudnicka oraz aspirant Marcel Wolski, którego policjantka wciąga do sprawy mimo wyraźnych zastrzeżeń Komendanta Miejskiego. Od początku zaczynają się śledcze schody. Kto mógł wykraść ciało nastolatki, a przede wszystkim po co? Rodzice dziewczyny również nie wiele pomagają, rozdmuchując sprawę w mediach.

Ślady prowadzą do dwóch innych koleżanek Diany, jej chłopaka oraz wychowawcy w Domu Kultury. Jednak kolejne rozmowy, przesłuchania oraz ujawnianie tropów zdaje się na nic. Natomiast druga z nastolatek nomen omen znajoma Diany popełnia podobne samobójstwo. Od razu rodzi się pytanie. Czy ktoś nakłonił dziewczyny do śmierci?

 

Pytania mnożą się jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że dziewczyny miały niedługo wystawić autorską sztukę teatralną z identycznym zakończeniem. Czyżby winny był reżyser, czyli wychowawca w Domu Kultury niejaki Damian Lewicki, który zamykał się z dziewczynami po godzinach zajęć? A może chłopak Diany, posiadający bogatą policyjną kartotekę?

Wszystko zmienia się po kolejnym nieoczekiwanym odkryciu. Wywraca ono śledztwo do góry nogami, gdzie prawda okazuje się fikcją i odwrotnie. Jednocześnie okazuje się, że większość przesłuchiwanych osób nie mówiła prawdy. Ustalenia zaszokują Lenę i Marcela…

Oprócz intrygi kryminalnej Kinga Wójcik urządziła prawdziwy spektakl w postaci kontynuacji wątku wzajemnych burzliwych relacji między partnerami oraz relacji Leny z mężem, prokuratorem Nawrockim. Czy komisarz przełamie bierną postawę i zrobi krok naprzód? A może wpadnie przez Marcela w jeszcze większe kłopoty?

Spektakl jest rasowym kryminałem, który co prawda nie posiada krwawych opisów, ale jest bardzo zgrabnie napisany. Język i styl nie jest zawiły, a wydarzenia ułożone tak, że czytelnik czeka wyjaśnienie zaczętych wątków, pochłaniając kolejne rozdziały.

Do czego można się przyczepić? Zbyt rozbudowane wątki poboczne oraz przekomarzania się głównych bohaterów. Trochę brakowało mi większej akcji i napięcia w samym zakończeniu.

Jednak należą się wielkie gratulacje dla Kingi Wójcik za kolejną po „Porywie” powieść kryminalną. I cóż. Trzeba czekać na kolejną odsłonę przygód Leny Rudnickiej.

Moje poprzednie posty:

1.Erotyka, miłość, tragedia rodzinna czy trauma z dzieciństwa? - Marta Milda„Splamiona jego żądzą” [Recenzja]

2.Sierpień w wydawnictwie Prószyński i S-ka. Palce lizać!

 

5 komentarzy:

  1. Brzmi skomplikowanie i zawiło czyli... idealnie jak na kryminał 😁

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie szukałam dobrej książki na deszczową niedzielę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie pozycje, dobrze napisane i wciągające. Na pewno poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  4. W swoim życiu przeczytałam jak narazie aż 1 kryminał. Kryminały nigdy nie były w moim guście. Pamiętam jednak,że ten konkretny wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Szczególnie koniec ��

    Szukałam równie pogmatwanego i właśnie go znalazłam. Chyba się skuszę w któryś wieczór i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłaś mnie tą recenzją, muszę sięgnąć po tą pozycję

    OdpowiedzUsuń