Czy siły nadprzyrodzone nie są działaniem człowieka? Może w "Utopcach jest inaczej? Katarzyna Puzyńska stworzyła bardzo tajemniczy klimat
Tytuł: Utopce
Autor: Katarzyna Puzyńska
Ocena 9/10
Super,
Super, Super, Super.... Tak można powtarzać bez końca. Piąta część sagi o
Lipowie i policjantach w nich zamieszkałych.
Akcja
ściśle wiąże się z poprzednią częścią, a zasadniczo z jej końcówką, czyli
pomysłem Klementyny na uratowanie komisariatu w Lipowie (miał być skasowane ze
względów finansowych). Aby tego uniknąć komendant powiatowy w Brodnicy, Olaf
Czajkowski zleca Danielowi Podgórskiemu, Emilii Strzałkowskiej i Klementynie
Kopp nieoficjalne śledztwo w sprawie sprzed trzydziestu lat w miejscowości
Utopce.
Dotyczy
ona śmierci lub zaginięcia ojca i brata komendanta. W 1984 roku ówczesna
milicja, reprezentowana przez porucznika Józefa Drzewieckiego nie potrafiła, a
może nie chciała rzetelnie rozwiązać tej zagadki. Teraz Komendant stawia sprawę
jasno: jeżeli policjanci rozwiążą sprawę, komisariat w Lipowie nie zostanie
zamknięty.
Trójka
przyjaciół bierze się ostro do roboty. Tylko że natrafiają na mur w postaci
niepamięci, skrywanych tajemnic, kłamstw. A wszystko odbywa się w aurze tajemniczości i grozy. Czyżby
rzeczywiście w Utopcach grasował wampir, a samo miejsce było przeklęte?
Niektóre wydarzenia zdają się to
potwierdzać.
Dodatkowo
Klementyna pogrążona w żalu za Teresą zaczyna zachowywać się bardzo dziwnie,
jakby straciła kontakt z rzeczywistością... Kolejne przesłuchania świadków nie
przynoszą efektów. W końcu po tropie "cyrkowym" następuje przełom.
Jednak... policjanci woleliby, żeby skierował się w zupełnie inną stronę.
Zagadka zagięcia brata i ojca Komendanta zostanie rozwiązana, lecz okupiona
będzie śmiercią kilku osób oraz zupełnym przypadkiem.
Czy
komisariat w Lipowie zostanie uratowany? Co ze ślubem Daniela i Weroniki w
obliczu wydarzeń, które zaistniały podczas prowadzonej sprawy?
Kliknij i przeczytaj recenzję "Trzydziestej pierwszej"!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz