Podjąłem się nietypowego jak dla mnie zadania, a mianowicie recenzji książki, która nie jest krwawym kryminałem, powieścią sensacyjną, horrorem czy thrillerem psychologicznym. „Zakochane Trójmiasto” - zbiór opowiadań poświęconych miłości w różnych odsłonach i wydaniu. Jest to najnowsza propozycja wydawnictwa Novae Res. Co sądzicie o mojej recenzji dzieła obyczajowego?! Zapraszam do przeczytania i skomentowania!
Tytuł: „Zakochane Trójmiasto"
Autorzy:
Agnieszka Lingas-Łoniewska, Małgorzata Warda, Nina Reichter, K.N. Haner, Augusta
Docher, Jolanta Kosowska, Adrian Bednarek , Daniel Koziarski, Anna Kasiuk, Anna
Szafrańska
Ocena
(średnia): 8/10
1) Agnieszka Lings-Łoniewska – „Nie
uciekaj”. Pierwsze opowiadanie i od razu mocne uderzenie, wyciskające łzy
wzruszenia oraz ukazujące jak przeszłość może spowodować, że zamkniemy sobie
drzwi do prawdziwej miłości.
Historia dwojga ludzi o zupełnie innych
osobowościach. Kalina – dziewczyna z harleyem i tatuażami. Porzucona przez
ukochanego, który wybrał prestiż wraz przynależną jemu pozycję społeczną,
uosobioną w dawnej przyjaciółce. Po drugiej stronie Bogumił – mężczyzna o sile
oraz wzroście herosa, a przy tym przystojny, subtelny, delikatny, lecz skryty
za maską milczenia i odosobnienia.
Spotykają się w ośrodku wypoczynkowym,
gdzie schronili się przed porażkami życiowymi. Chcą rozpocząć nowy etap.
Spotkania na pozór przypadkowe przejdą w pewien rytuał, a on w……? Czy można
kochać drugą osobę, która ucieka przed życiem, nosząc w sobie dość mroczne
tajemnice?
Opowiadanie w bardzo ciekawy sposób
pokazuje ludzi, skrzywdzonych przez los, ich przeżycia, rozterki oraz decyzję o
odcięciu się od przeszłości, bowiem „czasami trzeba uciec, aby móc wrócić i
znaleźć…”.
Ocena: 9/10
2) Małgorzata Warda „Do Ciebie” – Mam
problem z określeniem tego opowiadania, bowiem z jednej strony opowiada smutną,
ale prawdziwą historię Agnieszki, a z drugiej pokazuje, że aby walczyć o
szczęście i ułożyć sobie życie potrzeba… nieszczęścia.
Poprzez sprytny wybieg narratorski
autorka wprowadza nas w historię życia Agnieszki, prostej dziewczyny, która
przeprowadziła się do Gdyni. Trudno jej odnaleźć się w miejskim życiu. Tym
bardziej że dochodzi do dantejskich scen u sąsiadów z chłopakiem o imieniu
Andrzej w roli głównej.
Tylko czy serce nie wybiera? Czym może
skończyć się gwałtowna miłość w młodzieńczym wieku? Jak to wszystko wpłynie na
losy Agnieszki i Andrzeja? Małgorzata Warda pokazała przeżycia dziewczyny
dotkniętej niespełnioną miłością, z której narodził się malutki owoc.
Oczekiwanie na powrót ukochanego/-nej,
presja rodziny, a w konsekwencji kruchość życia są problemami wielu osób.
Opowiadanie jak dla mnie zbyt emocjonalnie przytłaczające, ale godne polecenia!
Ocena: 7/10
3) Nina Reichter „Dobre zakończenie” –
Pomysł bardzo ciekawy. Połączenie uwielbianego autora powieści romantycznych,
Marka i skromnej nauczycielki języka angielskiego o imieniu Jagoda. Wspólnym
mianownikiem staje się nie kto inny jak Jacek – syn Marka. Problem chłopca z
nauczeniem się języka, korepetycje domowe Jagody, jej niekonwencjonalne metody
nauczania i „siłowe” zaangażowanie Marka do uczestniczenia w nich.
Jest to przepis na prawdziwe iskry
miłości. Najpierw nieśmiałe ogniki, a następnie wybuch, lecz tłumiony przez
mężczyznę z powodu wcześniej złamanego serca. „Dobre zakończenie” jest symbolem
przejścia do teraźniejszości, porzuciwszy demony przeszłości.
Opowiadanie jest bardzo bardzo dobre,
ale coś bardzo mi przeszkadzało. Co? Rozbudowany pomysł i wiele wątków. „Akcja”
jest właściwa do powieści, gdzie budowanie relacji i odczucia bohaterów
stanowiłyby rewelacyjną całość. W opowiadaniu były one nieco spłycone, podobnie
jak charakterystyka bohaterów.
Jednak ocena jak najbardziej szczera,
czyli: 8/10
4) K.N. Haner „Perfekcyjna katastrofa” –
Historia życia nie jednej młodej osoby. Wszystko zaplanowane perfekcyjnie,
począwszy od kierunku studiów, a skończywszy na ślubie w konkretnym momencie.
Małgosia wydawała się szczęśliwa i
spełniona, aż do dnia ślubu, a dokładnie wesela. Zdrada męża, wyznanie bolesnej
prawdy i tragedia rodzinna rozbiła jej dotychczasowe istnienie w drobny mak.
Nie odwrócili się od niej jedynie przyjaciele, którzy wspierali ją w
rozpoczęciu nowego życia.
Praca w kawiarni miała być jednym z tych
etapów. Okazało się, że splot codziennych, lecz przypadkowych zdarzeń
spowoduje, że kobieta stanie przed rozstajem dróg – miłość czy samotność? A
wszystko za sprawą pana Teodora i niejakiego Wiktora.
Opowiadanie akcentuje
mocno sferę psychologiczną bohaterki – rozterki, przeżycia czy analizę
popełnionych błędów. Sfery psychologicznej jest więcej niż samego romantyzmu.
Pewne rzeczy też zostały napisane mocno dosadnie. Aczkolwiek opowiadanie trzeba
przeczytać!
Ocena bardzo dobra, czyli: 7/10
5) Augusta Docher „Najdłuższy dzień w
roku”, a najszybciej się czytało, choć opowiadanie dobre i tylko dobre.
Historia miłosna stworzona przez autorkę nie porwała mnie. Za mało w niej
rodzącego się uczucia. Klimat romantyczności czy wywołujący silne emocje u
czytelnika nie jest zbytnio widoczny. Przynajmniej jak dla mnie.
Mimo że Monika – niezbyt szczęśliwa
mężatka – spotyka przypadkowo przystojnego i pomocnego mężczyznę. Miejsce
nastraja do zakochania – plaża, szum fal i zbliżający się wieczór. Ale sytuacja
już nie. Karol pomaga odnaleźć zagubioną obrączkę Moniki. Okazuje się szybko,
że oboje związani się taką samą datą! Znak czy zwykły przypadek?
Raczej to drugie, ponieważ jak stwierdzają
po zjedzonym wspólnie posiłku - „nawet się nie polubili”. Przybycie męża Moniki
kończy ich znajomość. Czy aby na pewno?
Tak jak wspomniałem opowiadanie, czytało
się szybko, a małżeństwo Moniki i Piotra, a przede wszystkim jego zachowanie
względem kobiet jest nierzadko spotykane w społeczeństwie. Natomiast
okoliczności poznania głównych bohaterów dają sporo do myślenia wszystkim
samotnym osobom.
Ocena: 6/10
6) Jolanta Kosowska – „Tatuaż serc” –
Czy sny mogą pokazywać rzeczywistość? Czy poprzez sen można się zakochać? Dwa
bardzo dziwne, ale inspirujące pytania, z jakimi musiał zmierzyć się główny
bohater opowiadania. Co noc widzi w snach młodą, piękną kobietę o imieniu
Karolina. Z każdym snem poznaje ją coraz bardziej, przeżywa z nią codzienne,
ale również romantyczne sytuacje.
Gdy nastaje dzień, tęskni za nią, czekając z
niecierpliwością na noc. W pewnej chwili sny zmieniają się w koszmary.
Mężczyzna nie wie co robić, zaczyna się bać. Czy Karolinie coś grozi? Ale
przecież to są jedynie sny… Na pewno? Opowiadanie z dużą dozą sfery
psychologicznej, lecz Jolancie Kosowskiej utrzymało się tak skonstruować
fabułę, aby wytworzyć odpowiednie napięcie wśród czytelników.
Czyta się bardzo
szybko, dosłownie w kilkanaście minut. Zakończenie jest dość zaskakujące i może
stanowić przyczynek do dalszej dyskusji.
Ocena: 8/10
7) Adrian Bednarek „Druga randka” – Oj
Panie Adrianie… Takie opowiadanie w takiej antologii, poświęconej miłości z
Trójmiastem w tle. Opowiadanie zupełnie odmienne niż pozostałe. Ale czego można
było się spodziewać po autorze poczytnych kryminałów.
Oczywiście motywu miłości z tragedią w
tle, choć poprawniej powinienem napisać motywu tragedii z miłością w tle.
Uczucie to wystąpiło w dwóch rolach. Po pierwsze chęci zakochania się,
zafascynowania dojrzałym mężczyzną, przeżycia miłosnej przygody przez Kasię.
Studentkę, która poznawszy przypadkowo Jerzego, wierzy, że jej życie uczuciowe
zupełnie się zmieni.
Natomiast druga rola miłości została
ukazana w postępowaniu Jerzego. Mężczyzna przeżył uczucie bardzo gwałtownie
ponad czternaście lat temu. Spowodowało ono popchnięcie go w szpony życiowego
celu z tragicznym finałem, którego Kaśka nigdy nie spodziewałaby się …
Adrian Bednarek poruszył jeszcze jedną
bardzo ważną kwestię. Postawił pytanie czytelnikowi – do czego może doprowadzić
kłamstwo? Małym minusem jest to, że opowiadanie tak szybko się skończyło. A ta
Marianna…..
Nie może być inaczej, iż ocena: 10/10.
8) Daniel Koziarski „Skwer miłości,
skwer samotności” – Jak można określić jednym zdaniem „Skwer miłości, skwer
samotności”? Rozważania coraz mniej popularnego autora romansów na temat
swojego życia, weny pisarskiej, spotkanych ludzi oraz miłości.
Pan Mączyński odbywa spacer po Gdyni,
przyglądając się napotkanym ludziom. Ale nie wszystkim, tylko tym, którzy
wzbudzają jego ciekawość. Wyobraźnia podpowiada mu scenariusz ich życia,
codziennych kłopotów osobistych czy zawodowych oraz problemy sfery uczuciowej.
Doprowadzają one autora do zanalizowania własnego życia, w tym nieudanego
małżeństwa. Czy wina leży w nim?
„Skwer miłości, skwer samotności” jest
opowiadaniem mocno psychologicznym, pokazującym rozterki pisarza dotkniętego
utratą popularności, nieudanym życiem osobistym oraz ciągłymi obrazami
wytwarzanymi przez jego wyobraźnię. A to wszystko może doprowadzić do
tragedii..
Odniosłem wrażenie, że opowiadanie jest
przeznaczone dla koneserów ludzkiej psychiki. Ja do nich nie należę, więc
„skwer miłości, skwer samotności” oceniam dość przeciętnie.
Ocena: 5/10
9) Anna Kasiuk „Sięgnij po szczęście” –
Łał… Historia piętnastoletniej dziewczyny, która potrafi wycisnąć łzy z oczu. W
dodatku bardzo ważną rolę odgrywa czarny labrador o imieniu „Czekolada” vel
„Bruno”. Pomysł, wykonanie i bohaterowie współgrają ze sobą w każdym calu.
Ukazane uczucia – miłość, smutek, stany depresyjne, szykany odzwierciedlają
problemy dzisiejszych ludzi, a szczególnie tych, wkraczających w dorosłość.
Wszystkie je widzimy u Felicji.
Jedynaczka z bogatego domu może mieć wszystko czego zapragnie. Jednak nie ma
szczęśliwej rodziny i bliskiego towarzystwa kochającej osoby. Ponadto jest
strasznie nieśmiała, przez co jedynie w wyobraźni rozwija znajomość z Tymonem,
chłopakiem z klasy. Obserwując rodziców oraz doznając krzywd ze strony
społeczności szkolnej, zaczyna popadać w depresję.
Ratunek przychodzi z najmniej
oczekiwanej strony – plaża i „Czekolada”. Labrador postawi cały jej
dotychczasowy świat na głowie, a zakończenie zaskoczy wszystkich. Żałuje
jedynie, że autora nie opisała jeszcze więcej wspólnych chwil Felicji i
„Czekolady”.
Polecam gorąco! Ocena: 10/10
10) Anna Szafrańska „Cztery pory roku” –
Najlepsze opowiadanie ze wszystkich w antologii. Czytelnik poznaje życie
Marianna od lat młodzieńczych do wieku senioralnego. Każda pora roku opisuje
inny etap jej życia, który obfituje w rozpacz, smutek, miłość i tęsknotę.
W pierwszych trzydziestu latach kobieta
nie zaznała szczęścia. Jedyne co osiągnęła to spełnienie marzenia – prowadzenie
„Babeczkarni”. W końcu stara się zacząć nowy etap życia, nastawiony nie na
zbawienie innych tylko własnych potrzeb. Szybko okazuje się, że wraz z pomysłem
na życie pojawia się miłość, w osobie dawnego kolegi ze szkoły.
Uczucie niczym grom z jasnego nieba
pokona wszelkie trudności, wzrastając z każdym kolejnym rokiem, aż przemieni
się w tęsknotę spowodowaną odejściem… Ale Marianna wie, że jeszcze kiedyś
będzie z ukochanym na zawsze.
Opowiadanie od pierwszych stron wytwarza
silne emocje u czytelnika. Przeżywa je wraz z główną bohaterką. Rozpacz,
miłość, tęsknota, aż biją w oczy. Można mieć tylko jeden zarzut, że z
opowiadania nie powstanie książka…
Ocena: 10/10
Podsumowując, „Zakochane Trójmiasto” ocieniam bardzo, ale to bardzo dobrze. Oczywiście, jak to przy
zbiorze różnych autorów, pojawiają się gorsze i lepsze opowiadania, lecz tych
drugi jest znamienita większość. Polecam
wszystkim czytelnikom!
Dziękuje Wydawnictwu Novae Res za
egzemplarz i możliwość zrecenzowania!
Moje
poprzednie posty:
Bardzo ciekawa książka-wszystkie po krótce opisane6przez Ciebie opowieści skradły mi serce.Zapisuję sobie tytuł i działam
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :-)
Usuńooo kolejny tytuł do zapisania na listę ;) dzięki za świetną recenzję
OdpowiedzUsuńMyślę że z przyjemnością by mi się ją czytało. Nie słyszałam o niej wcześniej.
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco!
UsuńŚwietna recenzja! Przekonała mnie, że warto sięgnąć po tą antologię.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :-)
OdpowiedzUsuńMiałam ją w planach. Teraz jak zobaczyłam ile świetnych autorek napisało opowiadania. Muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńZachęcam. Nie pożałujesz :-)
UsuńFaktycznie ciekawa książka, zachęcają mnie twoje opisy :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo. Warto przeczytać :-)
UsuńNie słyszałam o tej książce. Ciekawa propozycja
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja kolejnych opowiadań. Jeszcze nie czytałam, ale niebawem książka do mnie trafi. Dzięki za super recenzję.
OdpowiedzUsuń