poniedziałek, 11 marca 2019

Jak się pośmiać czytając kryminał, czyli „Zbrodnia i Karaś” Aleksandry Rumin w całej okazałości!



Nagłówek: Historia kołem się toczy! Humor, satyra ze zbrodnią w tle. Czyli cała „Zbrodnia i Karaś” autorstwa Aleksandry Rumin. Kupisz ją TUTAJ!



Aleksandra Rumin

Tytuł: Zbrodnia i Karaś 
Autor: Aleksandra Rumin
Ocena: 9/10 

Czy zbrodnie można opisać humorystycznie? Czy kryminał może bawić, zamiast dostarczać mrożących krew w żyłach opisów? Zastanawiałem się nad tym, sięgając po „Zbrodnia i Karaś” autorstwa Aleksandry Rumin. Jest to autorski debiut, a sama twórczyni podchodzi do niego żartobliwie. I wiecie co?


Aleksandra Rumin
Mogę go polecić wszystkim, którzy chcą odetchnąć od krwawych i klasycznych kryminałów lub ich po prostu nie lubią. Przy książce można się uśmiać po pachy, szczególnie z niektórych dialogów lub odzywek poszczególnych bohaterów.

Ponadto Aleksandra Rumin ukazała w sposób prześmiewczy cały otaczający nas świat, a zwłaszcza współczesne problemy, jak np. bezrobocie młodych osób, służbę zdrowia, studia wyższe, zarobki i itp. Co prawda dotknęła też tematów społecznie drażliwych (np.: homoseksualizm), lecz tutaj zachowała literacką powagę. 

Wszystko zaczyna się w Warszawie na „Uksfordzie”, czyli Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który słynie z niskiego poziomu intelektualnego, dziwnych wykładowców, brzydkiego i rozwalającego się budynku oraz …. wścibskiego , przebiegłego, seksistowskiego profesora Ernesta Karasia. Maskotką uczelni wyższej jest… rudy kot o imieniu Stefan, robiący co mu się tylko żywnie podoba.

Aleksandra Rumin
Akcja rozpoczyna w 2006 r., tajemniczą śmiercią profesora Karasia. W czasie jego zgonu, w budynku było tylko dziesięć osób. Nie oszukujmy się, każdy życzył mu śmierci. Jak również  odmieniła ona całkowicie ich dotychczasowe życie. Tylko kto go zabił? A może to był nieszczęśliwy wypadek, jak twierdzi policja?

Z każdym kolejnym rozdziałem poznajemy historię bohaterów: Pięknego Michała, Dziekana, Adriana Cymes-Dobrzańskiego, Wacława Pierożka, Ewy Maślanki, Justyniana Dobrodzieja, Trefnego Bolka, Anieli, Stacha i Jadwigi. Wszyscy mają zupełnie odmienne życie. Borykają się z innymi problemami, przeżywając świat po swojemu – raz pod wozem, a raz na wozie. Aczkolwiek nie są one oderwane od siebie.
Aleksandra Rumin 
Wszystko pięknie się układa, aż do pamiętnego zdarzenia z 2018 r., kiedy historia zatacza krwawe koło. Duchy (dosłownie) powracają z przeszłości, a wyjaśnienie każdego wydarzenia zakrawa na groteskę, komedię czy nawet ironię, mimo iż mogło to się przytrafić każdemu z nas! I ten kot Stefan…

Do czego mogę się przyczepić? Obciąłem przecież jeden punkt. Za konstrukcje – poznanie historii wszystkich bohaterów, a za chwilę przeskok i ponowne poznawanie. 
Muszę przyznać, że przy „Zbrodni i Karasiu” uśmiałem się jak nigdy dotąd.

Wielki plus za dobry styl, wciągające akcje czy tożsamość zabójcy, przez co książka została przeczytana przez jeden dzień! 

Dziękuje Wydawnictwu Initium za egzemplarz i możliwość zrecenzowania!

Wydawnictwo Initium

Moje poprzednie posty:
 


18 komentarzy:

  1. Oryginalną "Zbrodnię i karę" bardzo lubiłam jako jedna z nielicznych osób w liceum. Jestem ciekawa,czy taka alternatywna wersja tez przypadlaby mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko! Koniecznie muszę dodać do mojej pociągowej listy czytelniczej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za kryminałami, więc to chyba dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię takie lekkie kryminały z humorem. Swego czasu czytałam serię Charlaine Harris o Aurorze Teagarden, ktorą polecam :) tak w ogóle, to muszę wrócić do tej serii :D a tę książką mam na oku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Powieść kryminalna i humor? Brzmi sprzecznie, ale też intrygująco! 😁 Bardzo chce przeczytac taką wersję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nom zgadzam się, że pojawia się sprzeczność ale w książce jej nie widać :-)

      Usuń
  6. Czytałam już kilka recenzji tej książki i chętnie po nią sięgnę. Okłądka strasznie mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie dla mnie, ale coś dla koleżanki w sam raz;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo iż z całego serca wolę klasyczne kryminały, to bardzo chętnie sięgnęłabym po tę książkę. Zainteresowała mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Skoro nie dość że kryminał, to jeszcze zabawny, to chyba lepiej trafić nie można!

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę przyznać, że zainteresowałeś mnie tą pozycją :) Mam tylko do Ciebie pytanie: czy ta okładka jest nawiązaniem do treści ? Bardzo mnie to intryguje :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Sam tytuł już mnie rozbawił :) Fajna parafraza tytułu

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomimo, że okładka paskudna. Tp jestem ciekawa tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń