Pisarz walczący z amnezją i krwawymi koszmarami, spokojne miasteczko Anterrey z magiczną siłą przyciągania oraz trzy zamordowane osoby, w tym jeden popularny ksiądz. Tak można w skrócie streścić fabułę kryminału Daniela Radziejewskiego pt. „Miasteczko Anterrey. Znamię”.
Tytuł:
„Miasteczko Anterrey. Znamię”
Autor:
Daniel Radziejewski
Ocena:
6/10
Książkę kupisz w: SKLEP
Anterrey – miasteczko, którego położenie
ciężko określić. Po prostu jest. Sielskie, spokojne z niewytłumaczalną mocą,
pozwalającą na życie w nim, bez chęci opuszczenia go. Miasteczko z wieloma,
przedziwnymi tajemnicami na czele z miejscowym szamanem pochodzenia
indiańskiego, Yakshitem.
Nastrój spokoju i społecznego ładu
zostaje zburzony poprzez zaginięcie trzech osób – dziecka, kobiety i księdza.
Jak również nieudane samobójstwo miejscowego pisarza Antohny’ego O’Donnella.
Sprawę zaginięć postanawia rozwiązać detektyw Richard Murray. Ma ku temu nie
ile polecenie służbowe, lecz mocne osobiste przesłanki. Jednak….
źródło:novaeres.pl |
Odkrycie trzech zbezczeszczonych ciał,
brak powiązań między nimi oraz jakichkolwiek dowodów zaczyna go przestać.
Szczególnie gdy podejrzenie spada na znaną mu osobę. Dlaczego morderca zabija?
I co z tym wspólnego mają najbogatsi mieszkańcy miasta na czele z pewną panią
psycholog? Czy tylko Yakshit zna odpowiedź?
Oprócz rozwikłania zagadki kryminalnej
śledzimy losy pisarza cierpiącego na amnezję. Kolejne jego wizje nie mają
sensu, a dochodzenie do prawdy wzbudza w nim sprzeczne odczucia. Podszyte jest
również zjawiskami nadprzyrodzonymi, które nie sposób zrozumieć.
Ostatecznie
wszystko się koreluje, choć odczuwam spory niedosyt. Mam wrażenie, że
zakończenie jest mocno naciągane i nie do końca zrozumiałe. Daniel Radziejewski
postawił na metafizykę i psychologię ludzką tak mocno, że wzbudziło u mnie
niesmak. Podobnie jak kilka innych wydarzeń w książce. Zabrakło mi również
szybszego tempa i mocniejszych akcentów kryminalnych.
Podsumowując, „Miasteczko Anterrey.
Znamię” Daniela Radziejewskiego oceniam na 6/10.
Dziękuje wydawnictwu Novae Res za
egzemplarz i możliwość recenzji
Moje
poprzednie posty:
Ciekawa fabuła, choć obecnie dla mnie trochę za mocna. Nie wykluczam przeczytania, jednak w okresie trochę późniejszym. Zapiszę do listy:)
OdpowiedzUsuńPolecam :-)
OdpowiedzUsuńLubię czasem sięgać po kryminały. Ostatnio sięgam po ten wydane na Poczcie Polskiej. Kupiłam kilka książek z kolekcji i całkiem przyjemnie się czyta.
OdpowiedzUsuńMoże i ta pozycja się mi spodoba.
Nie moje klimaty, ale wiem, komu by się spodobała :)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, ale metafizyka i nadprzyrodzone moce trochę mnie odstrasza..
OdpowiedzUsuńTrzeba to lubieć :-)
OdpowiedzUsuńLubieć ? Szanowny autorze, lubieć, naprawdę ?
Usuń