niedziela, 9 lutego 2020

Czy super moce mogą przynieść nieszczęście? – Artur Chojnacki „Błysk” [Recenzja]


Kto lubi Archiwum X, Stranger Things czy produkcje i twórczość Marvela? Jeśli tak, to zajrzyjcie do debiutu literackiego Artura Chojnackiego pt. „Błysk”. Powieść wydane nakładem prężnie działającego wydawnictwa Skarpy Warszawskiej. Będzie o niej głośno, choć autor nie ustrzegł się minusów.


Artur Chojnacki

Tytuł:

„Błysk”

Autor:

Artur Chojnacki

Ocena:

7/10

Książkę kupisz w: Sklep



„Błysk” opowiada o historii dwóch nieznanych bohaterów. Jerzego Millera – policjanta obdarzonego bardzo dobrym zmysłem śledczym. Nie docenianym przez kolegów i szefową. Wykazuje się również pewną życiową nieporadnością. Najpierw przegrywa ustawiony zakład, potem śledztwo w sprawie włamania do sklepu, podczas którego jedyną szkodą były… poprzestawiane gry komputerowe.
Jurek zaczyna grzebać głębiej. Mimo sprzeciwów szefostwa odkrywa coraz więcej niewyjaśnionych zdarzeń. Pożary, katastrofalne wypadki, z których ludzie wychodzą bez szwanku, napady kończące się bardzo szybkim, a zarazem dziwnym ujęciem sprawców.

Artur Chojnacki
Czy były one dziełem tego samego człowieka? Kim jest tajemnicza osoba nazywana szumnie „Błyskiem”?

Odkrycie szokuje policjanta. Czyżby świat komiksów, namiętnie przez niego czytany okazał się prawdziwy? Czy istnieją ludzie o niezwykłych mocach? Coraz więcej pytań powstanie w głowie Jurka, a czasu jest jak na lekarstwo, ponieważ nie tylko mundurowy poszukuje „Błyska”.

W końcu Jurek osiągnie sukces. Tylko czy nie był to początek jego problemów? Tajemnicza organizacja, historia sierocińca, pożary, nadludzkie wyczyny oraz pełna konspiracja. Nic tylko delektować się wydarzeniami rodem z Marvela.  A samo zakończenie wciska w fotel, wyciskając łzy.

Teraz o minusach. Po pierwsze, tożsamość super bohatera i jego zachowanie. Trochę nie pasowały mi poszczególne poczynania oraz pewne nieścisłości w jego mocach. Po drugie, początkowe losy Jurka i super bohatera. Nie wiem, czy wątek z bossem narkotykowym był konieczny. Nie łączył się później z innymi wydarzeniami. Większy nacisk Artur Chojnacki powinien położyć na tajemniczą organizację.

Ponadto, zabrakło mi konkretnego wyjaśnienia przyczyn nabycia mocy przez „Błyska”. Mały minus znajduje się również w zakończeniu. Wbija w fotel, ale dlaczego akurat takie????

Reasumując, „Błysk” Artura Chojnackiego stanowi bardzo dobrą lekturę, która może podbić rynek czytelniczy w Polsce.  

Dziękuję wydawnictwu Skarpa Warszawska za egzemplarz i możliwość recenzji!

Moje poprzednie posty:

1 komentarz:

  1. Szanowny autorze, "nie docenianym" ? Ponadto na początku stawia pan pytanie rozpoczynające się od słów - "kto lubi...", a następnie odpowiada pan -"jeśli tak...". Nie sądzi pan, że nie brzmi to dobrze ? Nie wspomnę o innych błędach składniowych. Proszę zwrócić na to uwagę. Pisze pan ciekawe recenzje, jednak przez tego typu błędy ich odbiór bywa "ciężki" dla czytelnika. Serdecznie pozdrawiam życząc owocnego pisania kolejnych recenzji.

    OdpowiedzUsuń