niedziela, 17 lutego 2019

Daj się złapać książce!! - „Lwowski Ptak” Piotr Tymiński [Recenzja]



„Orlęta Lwowskie” – bohaterskie dzieci walczące o wolność i polskość Lwowa. Jak wyglądała wojna z ich perspektywy? Odpowiedź na pytanie znajdziemy w książce Piotra Tymińskiego pt.: „Lwowski ptak”.




Piotr Tymiński
Tytuł: Lwowski ptak
Autor: Piotr Tymiński
Ocena: 9/10

Cóż ja mogę napisać po przeczytaniu „Lwowskiego ptaka”? Nie wiem… Chyba tylko – Dziękuje bardzo Piotrowi Tymińskiemu za tak cudowny hołd oddany „Orlętom Lwowskim”, walczącym za wolna Polskę, wolne miast Lwów, za obronę Ojczyzny podczas tworzenia zrębów niepodległej Polski.

Piotr Tymiński tłumaczył, że „Lwowski ptak” powstał dla uczczenia pamięci setek lwowskich dzieci, które biły się z Ukraińcami o polski Lwów. Pamięci o „małych” wiekiem, ale bardzo dużych sercem bohaterach – kilkunastoletnich dzieciach. Bez żadnego przygotowania wojskowego postanowiły sięgnąć po broń, podejmując heroiczną i wydawałoby się z góry przegraną walkę.

Piotr Tymiński
„Bóg, Honor, Ojczyzna i Patriotyzm”. Słowa przyświecają czytelnikowi przez wszystkie strony „Lwowskiego ptaka”. Piotr Tymiński stworzył bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Walka „Orląt lwowskich” o Lwów widziana oczami piętnastoletniej Antoniny. O ile postać jest fikcyjna, o tyle prawie wszystkie wydarzenia, których czytelnicy są świadkami, czy poprawniej byłoby napisać, przeżywają je razem z bohaterką, zdarzyły się naprawdę.

Akcja toczy się przez 22 dni, naszpikowane ciągłym ostrzałem, ranami, śmiercią, przemieszczaniem się oddziałów, zajmowaniem i wycofywaniem się z budynków oraz nadzieją na posiłki. Walka toczyła się nie tylko o newralgiczne miejsca jak Dworzec Centralny czy Poczta Główna, ale o każdą kamienicę w poszczególnych dzielnicach.

Piotr Tymiński
W samym centrum walki towarzyszymy Antoninie, która chcąc walczyć, a nie pomagać rannym, tworzy dla siebie nowa tożsamość – Hipolita A. Szpaka. Udając chłopaka, dołącza do różnych plutonów, zapoznając się z czymś dotąd nieznanym – śmiercią, krwią, zabijaniem innych żołnierzy, używaniem broni czy trwaniem na stanowisku pod ciągłym ostrzałem nieprzyjaciela.

„Lwowski ptak” jest niczym pamiętnik bohaterskiej dziewczyny. Jej ówczesny patriotyzm bije w oczy. Czytając poszczególne rozdziały, czułem się tak, jakbym stał obok Antoniny. Przezywałem razem z nią walkę, odpieranie ataków oraz emocjonalne rozterki.

Piotr Tymiński„Lwowski ptak” bardzo przypominał mi film Agnieszki Holland pt.: „W ciemności”. Oczywiście czasy, sytuacja i wydarzenia były zupełnie inne. Ale działania wojenne zostały podobnie przedstawione, a tożsame emocje towarzyszyły mi przy jednym i drugim.

Jednocześnie czy książka Piotra Tymińskiego nie stanowi bardzo dobrego scenariusza na film o „Orlętach Lwowskich”? Szczególnie biorąc pod uwagę zakończenie…

Jedyne nieco przeszkadzała mi mnogość oddziałów, poddziałów, plutonów, batalionów, a przez to kolejnych nazwisk dowódców, które w pewnym momencie zaczynały mi się mylić. Mimo tego nie jest to zarzut dla autora, ponieważ jak na wojnie – sytuacja zmienia się z godziny na godzinę.

Dziękuje Autorowi – Piotrowi Tymińskiemu i Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz i możliwość zrecenzowania! 

Wydawncitwo Novae Res


Moje poprzednie posty:


7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Warto warto, nawet z czystej ciekawości jak wygląda wojna oczami nastolatki.

      Usuń
  2. Temat godny poznania, choć bez wątpienia trudny do zrozumienia, kiedy w walkę muszą angażować się dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie książki i chętnie po nią sięgnę.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna publikacja. Też ja czlam. A dzisiaj opublikowałam kolejna powieść autora, która miałam przyjemność czytać "Pielgrzym". Również poruszająca lektura.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię historię, ale takich trudniejszych (emocjonalnie) książek staram się unikać ;)

    OdpowiedzUsuń