wtorek, 27 listopada 2018

Nowość wydawnicza „Dom przy Foster Hill” – czy warto?


Jamie Jo Wright "Dom przy Foster Hill" - Znasz historię swojej rodziny? 



Jamie Jo Wright

Dzięki współpracy z wydawnictwem Dreams, ostatnie dni poświęciłem na przeczytanie nowości na rynku czytelniczym – „Dom przy Foster Hill”, autorstwa Jamie Jo Wright. Zastanawiałem się, do jakiej kategorii mogę ją zakwalifikować? Na pewno nie jest to klasyczny kryminał, gdzie zbrodnia pogania zbrodnie, a główny bohater – policjant z problemem alkoholowym próbuje złapać mordercę, rozwiązując przy okazji swoje problemy osobiste.


"Dom przy Foster Hill” nazwałbym powieścią sensacyjną, z elementami kryminału, horroru i sagi obyczajowej, poruszającej ważkie tematy jak wiara, rodzina, kwestie psychiki człowieka oraz jego uczuć.
Czyli mieszanka iście wybuchowa. Aczkolwiek przedstawione w bardzo pozytywny i przyjemny sposób dla czytelnika. 

Jamie Jo WrightAkcja książki dzieje się dwutorowo. Współcześnie i w odległej przeszłości. Wszystko dotyczy jednego miejsca, zaniedbanego domu przy Foster Hill, o którym krążą legendy, a zła sława ciągnie się, aż od czasów wojny secesyjnej w USA.

Zarówno Kaine Prescott (bohaterka współczesna), jak i Ivy Thorpe (bohaterka przeszłości) próbują się dowiedzieć o historii tego budynku. Ivy jest zdeterminowana, gdyż niedaleko posiadłości odkryto zwłoki młodej dziewczyny, a wszystkie dowody prowadzą ku zrujnowanej posesji. Kobieta nabiera co to tego pewności, szczególnie po brutalnej próbie powstrzymania jej „prywatnego śledztwa.

Kaine zaś, w porywie chwili kupuje za bezcen dom przy Foster Hill. Kiedy dociera na miejsce, wpada w panikę. Dogoniło ją życie, przed którym próbowała uciec. Koszmar zaczął się na nowo. Jak to możliwe, skoro wyjechała na drugi koniec kraju? Czy tragiczne wydarzenie będą ją już zawsze prześladować?

Jamie Jo Wright
Kaine i Ivy walczą o prawdę, napotykając wiele trudności, niewyjaśnionych sytuacji, spotkań oko w oko z czystym złem. Oprócz rozwikłania tajemnic domu, obie kobiety przeżywają kryzys wiary, mimo nacisku otoczenia. Ponadto, bardzo ważnym motywem są rozterki miłosne. Dawne i nowe zauroczenia pomogą lub przeszkodzą w niejednej sprawie.

Autor bardzo dobrze poruszył również kwestie przynależności do rodziny, jej historii, a także przeżyć po stracie bliskich osób. Książka jest napisana wartkim stylem, a przeskoki lat akcji nie spowodowały zamieszania, uzupełniając się wzajemnie.

Jedynymi zarzutami są dość szczegółowe opisy poszczególnych wydarzeń i przeżyć, przez co akcje wydaje się nieco rozwleczona. Dodatkowo zakończenia… Jedne genialne, a drugie dość logiczne i proste. Na koniec muszę powiedzieć: „Dom przy Foster Hill polecam całym sercem! 


A wy co sądzicie o recenzji i książce? Czekam na wasze opinie!!



Jamie Jo Wright


Dziękuję Wydawnictwu Dreams na udostępniony egzemplarz „Domu przy Forst Hill”
Wydawnictwo Dreams

10 komentarzy:

  1. Ach ci policjanci alkoholicy :) Dość częsty motyw, ale widać taka praca hihi. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię powieści, których różnorodność tematyczna pozwala lawirować między gatunkami. Dwutorowość akcji pozbawia nudy, zaś wojna secesyjna w Stanach... o, to już mój konik! Na pewno po nią sięgnę :) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm brzmi interesująco 😀
    www.lawendowasalvaotebook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby ściany niektórych tajemniczych budowli opowiedziały swoje dzieje, słuchaczom być może stanęłyby włosy na głowie. Znam hsitorię mojej rodziny, co jest ułatwione faktem, że wszyscy pochodzimy z tego samego miasta. Ta propzycja wydaje mi szczególnie interesująca i chętnie przeczytam o Domu przy Foster Hill. Dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń